Pomysłodawczynią wspólnego kolędowania na rynku nowogórskim w dniu 6
stycznia była Elżbieta Rozmus (żona sołtysa Nowej Góry). Pierwsze tego typu
spotkanie odbyło się 6 stycznia 2015 roku i uczestniczyło w nim ok. 50 mieszkańców
Nowej Góry.
Nowogórzanom spodobał się ten pomysł, dlatego też w organizację
tegorocznego kolędowania włączyła się Rada Sołecka, stowarzyszenie Quartetis i
inne organizacje nowogórskie, chcąc kontynuować tą naszą nową lokalną tradycję.
W dniu 6 stycznia 2016 r. o godz. 17,15 po mszy św. rynek nowogórski
zapełnił się mieszkańcami. Licząc „na oko”, było to ok. 150 osób (po dojściu do
setki przestałem liczyć), a wśród zebranych dostrzegłem również osoby spoza
Nowej Góry (np. przewodniczącego Rady Miejskiej Krzeszowic p. Adama Godynia)
Wieczorne niebo rozświetliły ognie sztuczne, a w przestrzeń popłynęły słowa
pierwszej, wspólnie śpiewanej kolędy.
I wtedy przybyli „Trzej Królowie”: Burmistrz Krzeszowic p. Wacław
Gregorczyk (wraz z Małżonką), senator Marek Pęk i wicestarosta Powiatu
Krakowskiego Wojciech Pałka, przyłączając się do chóru kolędujących.
Wspólne śpiewanie kolęd oraz złożenie życzeń noworocznych przez
przybyłych gości Mieszkańcom Nowej Góry, było niejako wstępem do drugiej części
spotkania – ogłoszenia wyników konkursu na szopkę tradycyjną. Ubiegłoroczne
pionierskie kolędowanie wzbogacono bowiem o kolejny punkt programu.
Konkurs został ogłoszony w Zespole Szkół w Nowej Górze, a udział w nim
wzięło blisko 50 osób, wykonując 13 szopek. Były to – w odróżnieniu od konkursu
„szopek krakowskich” - typowe „dawne szopki staropolskie”, wykonane z
najprzeróżniejszych materiałów (m. in. z piernika) przez młodzież szkolną
(niekiedy z dużą, widoczną pomocą rodziców). Wystawa prac zaprezentowana w Domu
Kultury (w świeżo odnowionej świetlicy), również spotkała się z dużym
zainteresowaniem zebranych. Nagrody dla zarówno dla zwycięzców, jak i
wszystkich uczestników konkursu wręczali
Burmistrz Wacław Gregorczyk i p. Tadeusz Gillert. Słów kilka o p. Gillercie,
gdyż może nie dla wszystkich jest o postać znana. Brał on 50-krotnie udział w
konkursach „szopek krakowskich” w Krakowie, zwyciężając w latach 1967 – 2013 aż
18-krotnie (nie licząc miejsc 2, 3 i wyróżnień).
Warto nadmienić, że p. Gillert chyba dostrzegł potencjał młodych twórców
nowogórskich, gdyż wyraził propozycję poprowadzenia „warsztatów” dot. techniki
tworzenia „szopek krakowskich” dla młodzieży nowogórskiej, jest więc nadzieja,
że jeszcze w tym roku w grudniu szopka z Nowej Góry zawita na rynku w Krakowie.
Spotkanie zakończyło wspólne odśpiewanie kolęd, rozgrzewające napoje i
słodkości.
Narodziła się nowa, nowogórska tradycja, którą – jak sądzę – warto
kontynuować. Oprócz wspólnej pracy twórczej przy tworzeniu szopek przez rodziny
czy grupy młodzieży, takie spotkania Mieszkańców, śpiewanie kolęd, wspólne
rozmowy, integrują naszą niewielką społeczność nowogórską i sprawiają, że
czujemy się jedną, wielką rodziną. Rodziną Nowogórską...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz